,,Nowatorski'' projekt Jeepa
Nowy projekt Jeepa Cherokee ujrzał światło dzienne. Niestety jest piękny inaczej. Jeżeli można tu mówić o jakimkolwiek wyglądzie. Całość wygląda jak zderzenie Nissana Juke z Porsche Cayenne. Nowy projekt to taki swoisty Frankenstein, ożywiony przez Jeepa dzięki pomocy japońskich i amerykańskich magazynów z częściami zamiennymi. Jest to tak osobliwy twór, że może spokojnie dołączyć do grona najbrzydszych aut razem z Pontiaciem Aztekiem, Fiatem Multiplą, Mitsubishi EVO X, Subaru STI, Mazdą 6, Mazdą CX-5, Wartburgiem, Tatą Nano, Audi Q5 i innymi dewocjonaliami. Ja niekiedy nie rozumiem projektantów samochodowych, oni zamiast pomyśleć o wyglądzie na żywo rysują to co chcą i potem wychodzą takie potworki. Zobaczcie Pagani Huayra, jest to auto produkowane w małej manufakturze, a jakie piękne z niego arcydzieło. A ci wielcy magnaci rynkowi jak Ford, i tym podobni nie umieją niekiedy zaprojektować fajnego auta. Zobaczcie pierwszego Forda Ka lub Scorpio. A nazwy ich pomysłów są mocno przesadzone. Pewna japońska marka nazwała swój design KODO, dobrze że nie SOHO SAJGONKI lub CHINA TOWN. Wiem, zarzucicie mi że hejtuję najczęściej japońskie auta, ale niestety ich samochody urodą nie grzeszą. Jest kilka fajnych ,,samurajów'' jak Toyota Supra, Nissan Skyline, Nissan GT-R, Mazda RX-7, Nissan Silvia, Nissan 240 SX, Lexus ISF, Lexus LFA, Toyota Corolla AE86. Niestety japoński design nie jest w moim guście, mają fajne katany, motory, jedzenie, ale ich styl jest bardzo kontrowersyjny. Japończycy powinni sami zaprojektować auto, nie wzorując się na europejskich samochodach może wtedy coś ładnego zrobią. A wracając do nowego Cherokee, jest po prostu szpetny...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz