niedziela, 21 lipca 2013

Nie ma to jak

                                         Mercedes-Benz...

          Poruszymy temat płynu chłodzącego, nowej S klasy  i ciekawych rzeczy. Ogólnie zaczniemy od tego fucking płynu.
          Chodzi o płyn chłodniczy, który rzekomo jest toksyczny i niebezpieczny dla środowiska. Francja zabroniła rejestracji Mercedesów klasy A, B i SL ze względu na płyn chłodniczy, jednak Mercedes zmienił ten płyn na starszy typ płynu, ale Francja dalej ma wąty co do tego, a kilka innych europejskich krajów chce się dołączyć do tej akcji banowania mercedesów. Dla mnie to parodia, która jest patologiczna jak można blokować nowe Mercedesy ze względu na felerny płyn, no przepraszam za kolokwializmy kurwa mać za jebany płyn. Żeby ganić Mercedesa za błahy płyn chłodzący, kto rozwalił kiedykolwiek ,,merca'' żeby płyn chłodniczy się palił? Chyba że to był kierowca Mitsu EVO X. Jeśli tak to gratuluje! Francjo i inne kraje jak tak pogrywacie, to będę po was hejtował ile wlezie. Wasze Peugeoty, Renault i Citroeny nie są idealne, więc się zastanówcie nad waszymi decyzjami... Wasz Peugeot rozpada się po wyjeździe z fabryki... Pozdro żabojady...
         Wracając do najnowszego Merca S klasy. Nowa ,,eska'' jak już każdy powinien wiedzieć, jest zajebista, zacna, mocarna tudzież epicka. Dzięki nowej stylizacji, auto jest obłędne. Do tego system audio Burmester  3D, masaże gorącymi kamieniami, piękne wnętrze te cechy pokazują konkurencji prawdziwą siłę Mercedesa. Jak już wiecie ja zwolennik i fan Mercedesa jestem zakochany w W221, ale najnowszy W222 zapiera dech w piersiach, rozwalając konkurentów z BMW, Audi, Jaguara, Lexusa i innych imigrantów w klasie limuzyn premium. Powiem wam teraz jaka limuzyna dla kogo, Jaguar XJ jest dla dziadków zażywających niebieskie tabletki, BMW 7 to idealny wybór dla dilerów narkotykowych, Audi A8 jest dobre dla nudziarzy bez gustu, Aston Martin Rapide S to dobry wybór dla artystów na LSD, Porsche Panamera pasuje do ludzi sprzedających organy na czarnym rynku, natomiast nowa S klasa jest dla inteligentnych i pełnych pasji ludzi, którzy znają się na autach. Ja oczywiście czekam na S 65 AMG, z legendarnym silnikiem V12, według moich obliczeń W222 w wersji S 65 AMG powinno mieć między 640, a 700 koni mechanicznych, przyspieszenie do setki powinno wynosić w zależności od wersji poniżej 4 sekund, a wyglądem powinno oznajmiać dewizę ,,Chcesz się bić?''. Ja osobiście jestem zachwycony nową eską. To jest zaszczyt, żeby podziwiać nową ,,eskę'', powinniśmy składać ofiary temu pojazdowi. W nowej ,,esce'' widać pasję i zaangażowanie inżynierów z firmy istniejącej od dziesięcioleci. Za ten samochód w wersji S 65 AMG oddałbym wątrobę i płuco :)
          W dzisiejszych czasach wkurza mnie to, że rządy i inne dziwne organizacje typu Greenpeace lub WWF(WTF?) dostają ekstazy gdy widzą ekologiczne auta. Tego typu samochody są patologiczne tudzież nieekologiczne. Złomowanie tego typu aut, jest mega uciążliwe, o ekologii już nie mówiąc. Ekologiczność, powinna iść w parze z bezawaryjnością, niestety tak nie jest. Downsizing jest problematyczny, ponieważ próbuje z małych silników wykrzesać ostatnie iskry, jeszcze chwila, a z silnika 2 litrowego osiągniemy 400 koni mechanicznych, co naprawdę spowoduje awarie większe, niż płyn chłodniczy w Mercedesie...
          Mam nadzieję, że moda na ekologię minie, bo samochody emitują tylko 1,5 % zanieczyszczeń. Nie ma co narzekać na cenę nowej ,,eski'', może kiedyś każdego z nas będzie na nią stać... Wnioski są proste, albo pasja albo ekologia... Pozdro, Robert Kensy Naczelny tego bloga :)