wtorek, 2 kwietnia 2013

                                     Auta do zabawy!

          W dzisiejszym poście zajmiemy się samochodami dającymi mnóstwo frajdy! Jest wiele takich aut, niestety niektóre nie mają  tyle duszy co prawdziwe legendy. W tym poście zajmiemy się na poważnie różnymi aspektami tych aut.  Jednych mogą te wybory zdziwić, innych zastanawiać, ale liczy się zabawa tymi samochodami.
          Zaczniemy od innej strony poznańska policja otrzymała dwa samochody marki Porsche są to 911 i Boxster choć jedni mówią, że te samochody są związane z Poznań Motor Show ostatnio jednak usłyszałem z oficjalnych źródeł,  iż to nie ściema a prawda. Według mojego punktu widzenia to mogą mieć takie auta, ponieważ Niemcy mają kilka 911 na stanie. Jednak oni używają je do patrolowania idealnych autostrad oraz do transportu organów. Niestety w naszym pięknym kraju nie ma idealnych autostrad, ani takich pieniędzy jak u naszych zachodnich sąsiadów.  Ostatnio nawet wyszły na jaw problemy z brakiem funduszy na paliwo do nowych policyjnych samochodów marki Alfa Romeo. Wracając do Porsche to po co naszej policji takie auta, co będą gonić Daewoo Tico po wiejskim tuningu? No ludzie dla mnie to nie ma sensu i policjanci powinni jeździć Smartami patrolując naprawdę niebezpieczne okolice, może wtedy by to miało jakikolwiek sens. Przejdźmy do tematu. A tak naprawdę z tymi samochodami to żart na 1 kwietnia. Opowiem o kilku autach, które są jak strzykawka adrenaliny.

           Pierwszy samochód jest zaskoczeniem nawet dla mnie, ponieważ jest mały, ma ręczną skrzynię biegów, a w dodatku pochodzi z Anglii. Ten twór to Lotus Exige S drugiej generacji. Auto te waży 914 kilogramów, ma silnik z Toyoty 1.8 za siedzeniami, tył napęd nic dodać nic ująć. W zależności od wersji ma 190(MK11), 220(Exige S) oraz 240(Exige 240R) koni mechanicznych. Ceny 240R są różne ja znalazłem jednego z 2005 roku we Włoszech za 39 000 €. Ale za 35 000 € znalazłem ,,zwykłą'' wersję też z 2005 roku. I Lotusa Exige S z 2007 roku, ze ściąganym dachem za 42 000 €. Wszystkie te trzy są wersjami europejskimi. My jednak skupimy się na wersji S rozpędza się ona do setki w nieco ponad cztery sekundy, maksymalnie pojedzie około 240 km/h. To auto pokona wiele nowych aut nie męcząc się przy tym. Jedyne minusy to ręczna skrzynia, niewygoda na dłuższych dystansach oraz niepraktyczność w codziennym użytkowaniu. Jeśli chcecie go ulepszyć to obklejcie go czarną matową folią, dajcie lżejsze felgi, a przede wszystkim kupcie porządne opony nic więcej. Nie mniej jednak jest to fajny mały mikser nadający się na tor, autostradę lub jako weekendowa zabawka. W porównaniu do innych szybkich aut to okazja dająca mega dużo wrażeń przy prostocie tej konstrukcji.
          Następny kandydat to Audi RS3! To auto ma silnik z Audi TT RS, legendarny napęd na 4 koła Quattro, automatyczną skrzynię biegów więc osiągi tego auta są  godne uwagi.  Nic się w nim nie liczy oprócz mocy 340 koni mechanicznych, przyspieszenie do setki trwa 4,6 sekundy, prędkość maksymalna ograniczona do 250 km/h. Ten potwór  to 5-cio drzwiowy samochód, który otrzymał  pakiet spojlerów plus szerokie nadkola. Jest to naprawdę szybki samochód, który jest łatwy w prowadzeniu. RS3 to też praktyczne auto, które potrafi być wygodne, nawet praktyczne. Jak dla kogoś te osiągi to mało powinien się skierować do firmy MTM, ulepszającej RS3 do 472 koni mechanicznych tudzież 600 Nm momentu obrotowego. Dzięki tym modyfikacjom auto pędzi 292 km/h, natomiast do setki potrzebuje 4 sekund.  Cena tej modyfikacji to 10 000 €. Ceny seryjnych RS3 zaczynają się od 40 000 €, więc nie jest źle. Pomimo dobrych osiągów, jeżdżąc tym autem można odnieść wrażenie iż te auto robi wszystko za was, bywa to frustrujące. Pomimo tego auto jest godne uwagi.
          Następnym kandydatem jest stary tudzież klasyczny Ford Mustang. Tu się nie liczą osiągi, a styl i trud prowadzenia dający mnóstwo frajdy. Jest to samochód dla pasjonatów, kochających motoryzację. O spalanie nie pytajcie, wyżłopie tyle ile potrzeba. Najlepszy wybór dla ludzi ignorujących konwenanse, ekologów, lub zdanie innych. Ceny dobrych egzemplarzy zaczynają się od 30 000 € . Ja znalazłem cztery fajne modele. Dla purystów Mustang Mach 1 z 1970, z ręczną skrzynią, o mocy 294 koni mechanicznych kosztujący 35 000 €. Dla oszczędnych, ale chcących mieć automata, egzemplarz z 1966, ma 320 koni mechanicznych, coupe, jest czarny ze złotymi pasami kosztuje 38 000 €. Dla chcących mieć zdrowy egzemplarz Fastback GT 390 w stylu Bullitta. ale w innym kolorze proponuję egzemplarz za 55 000 €. A dla chcących czegoś naprawdę wyjątkowego Mustang Mach 1 rocznik 69, o mocy 540 koni mechanicznych za dużą kwotę 85 000 €(jego zdjęcia też dodam).
 Fotki tego Mach 1 za 85 000 €.

          Teraz fajna, duża limuzyna z silnikiem W12. Tak Audi A8 W12. To auto ma 450 koni mechanicznych, do setki w 5,2 sekundy, do tego napęd 4x4. Idealne auto na długie trasy, budzące respekt. Ceny zaczynają się od kilkunastu tysięcy euro, zadbane egzemplarze chodzą za około 40 000 €, są też droższe. Wady? Ten olbrzym jest ciężki.
          Czas na Mercedesa C 63 AMG. C 63 AMG dosiądziesz od 30 000 €. Silnik V8 6,2 ma moc 457 koni mechanicznych, od 0 do setki rozpędza się w 4,7 sekundy, maksymalnie da radę jechać 250 km/h. Dla rządnych wrażeń jest też wersja Brabus B 63 S o mocy 530 koni, rozpędzająca się o 0,6 sekundy szybciej niż standardowa wersja. Na internecie znalazłem tylko jednego B 63 S niestety z dużym przebiegiem 213 000 kilometrów, rocznik 2008 za około 35 000 €. Można jeszcze kupić wersję kombi, ale wtedy auto już nie jest takie ładne. Idealny drifto wóz, o pięknym kształcie. Wady? Prawie, nie ma żadnych. Po prostu zajebiste auto.
          W tym momencie dochodzimy do ostatniego kandydata. BMW M3 E90/E92/E93. M3 z tej serii zaczynają się od 26 000 €. Są automaty, manuale, coupe, sedan, kombi. ,,Zwykła'' wersja ma silnik 4.0 V8 po mocy 420 koni mechanicznych do setki potrzebuje 4,8 sekundy, tudzież znowu maksymalnie 250 km/h.  Jest to dobra sportowa taczka, niestety wnętrze ma styl gabinetu dentystycznego. Kolejny drifto wóz, dla amatorów BMW. 

         Zwyciężają dwa auta. Wiem, że wygrany jest tylko jeden niestety te dwa auta były bardzo dobre. Za klasyczną linię, oraz ponadczasowe piękno wygrywa stary dobry Ford Mustang. Natomiast za chart ducha, prędkość plus uniwersalność wygrywa C 63 AMG. Cała reszta jest na drugim i trzecim miejscu. Zgadzacie się? To dobrze. Jeśli nie to zachęcam do dyskusji. Nara!



1 komentarz:

  1. fajny artykuł.niestety dużo w nim prawdy o polskich realiach...dobrze czasem poogladąc takie cacka.jak dla mnie ford mustang nr 1 ! oby tak dalej ;)

    OdpowiedzUsuń