środa, 30 stycznia 2013

Devil Cars część IV! Mercedes-Benz CLK DTM AMG. drogowa wersja auta, które wykorzystuje się w zawodach niemieckich samochodów turystycznych. CLK DTM na drogi to auto irracjonalne.  Dlaczego tak irracjonalne posunięcie ze strony Mercedesa?! Żeby hardcorowi klienci mogli kupić takie auto o jakim marzą. W gruncie rzeczy to diabelskie auto może dawać mega dużo frajdy. Choć krążą opinie, że to auto jest tak narowiste, iż szuka okazji do zabicia kierowcy. Powstało 100 egzemplarzy CLK DTM AMG wyposażonych w klasyczną V8 według norm AMG. O Pojemności 5,5 litra i mocy 582 koni mechanicznych. Ten Belzebub rozpędza się do 100 km/h w 4 sekundy. Prędkość maksymalna z e-kagańcem wynosi 300 km/h. Skrzynia biegów jest automatyczna i 5 biegowa. W środku mamy klimatyzację, kubełkowe fotele pokryte skórą i Alcantarą oraz włókno węglowe. I ta gałka zmiany przełożeń, wyglądająca jak cyngiel do katapulty. Ten Merc tworzy wokół siebie atmosferę wrogości i magii, to powoduje, że właściciele go kochają a eko-świry nienawidzą. Najtańszy egzemplarz, który znalazłem kosztuje 168.888 € tani nie jest, niestety na mobile.de znalazłem ten za 168 tyś. i jeden droższy. DTM AMG jest warty swojej ceny bo jest unikatowy i pełen dramaturgi...












 P.S. I znów old school poszerzenia karoserii plus stare dobre V8... Zacne...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz