sobota, 16 lutego 2013

                                                 

                                 Dylematy samochodowe...

          
           Są samochody i samochodziki. Te samochody, których pragniemy w 90% są bezużyteczne. Ja widząc piękny samochód, mam często dziwne uczucie i chciałbym go natychmiast mieć. Potem przychodzi refleksja, że ten samochód na co dzień jest niepraktyczny i nie do końca na miejscu. Weźmy na przykład Lexusa LFA, jest to cud techniki, przemawiający do zmysłów, ale jego cena i niepraktyczność go dyskwalifikują jako auto dla mnie. Lamborghini Aventador ma 700 koni mechanicznych, napęd 4x4 i inne gadżety, jest praktyczniejszy od LFA, ale jest za szeroki, a jego hamulce czasami się potrafią przegrzać. Bugatti Veyron jest obrzydliwie drogie i paliwożerne. Z tego powodu wiele ludzi jest niepewnych, co kupić? Powiecie Toyota GT-86/Subaru BRZ. Nie przemawia do mnie ten samochód, bo ma za mało mocy, ręczną skrzynię biegów, jest brzydkie jak noc no po prostu jest szpetne. Ale daje mnóstwo frajdy. BMW M550d jest fajne, szybkie, ma diesla, niestety nie ma tej dramaturgii co M5. Więc co kupić?
          Sportową limuzynę. Złoty środek pomiędzy szybkością i wygodą. Jest ich wiele, ale jedna z nich mnie elektryzuje. Mercedes-Benz S 65 AMG! Wiem, że w full opcji kosztuje 1 200 000 złotych, ale jest to tańsza alternatywa od Rolls-Royce'a Phantoma. Merc ma około 630 koni mechanicznych, pierwszą setkę osiągniemy po 4,4 sekundy, a po odblokowaniu ogranicznika poleci nawet 300 km/h. Dobra propozycja. Jest jeszcze przed ostatni model S8 D3. Z silnikiem od Lamborghini Gallardo, 5.2 V10 z 6 biegową skrzynią Tiptronic.W S8 setka pojawia się już po 5,1 sekundy. Prędkość maksymalna to 250 km/h. Do tych dwóch aut warto dokupić terenówkę z dieslem na co dzień, a S 65 AMG lub S8 wyjeżdżać w weekendy. A propos tych terenówek to godne polecenia są Stare Defendery,  Merce G lub nowe Wranglery. Niekiedy słabe auto w mieście jest lepsze niż terenówka lub limuzyna. Na to też są sposoby. Fajne małe autko Mini 1300 40 th Edition. Jak ktoś chce to można do Mini wsadzić silnik z Suzuki Hayabusy o mocy od 175 do 200 koni mechanicznych. Niestety to wymaga innych kosztownych przeróbek.
           Każdy ma swoje upodobania i nie każdemu moje propozycje przypadną do gustu. Jedni lubią takie paskudne auta jak Nissan Qashqai, Mazda CX-5, Subaru Tribeca, Mitsubishi Lancer EVO, Fiat Multipla, Toyota Prius, Chevrolet Orlando, Tata Nano, Nissan Cube, Subaru STI, Toyota Celica, Peugeot 207, Mazda 6 i inne takie wynalazki. Ja was nie krytykuje, nic do was nie mam, ale wasze auta są ohydne. A niektórzy lubią stylowe auta jak Alfa-Romeo 8C, Porsche 911 Turbo S, Aston Martin DBS, Porsche Carrera GT, Audi R8, Maserati Granturismo, Mercedes-Benz SLS, Ferrari 458 Italia, Ferrari FF, Ford Mustang GT500, Ford GT, Bentley Continental. Stylowych aut jest dużo, każdy znajdzie coś dla siebie...


P.S. Haters gonna hate...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz