niedziela, 24 lutego 2013

                        Marzenia motoryzacyjne...

                     Każdy je ma, jeden chce Ferrari, a jeszcze inny wolałby Lamborghini. Ja od zawsze miałem 2 marzenia motoryzacyjne. Po pierwsze chciałbym mieć wielką kolekcję aut, przeważały by w niej Mercedesy i Muscle Cary. Było by w niej też miejsce na samochody z PRL, wyścigówki i inne tego typu wynalazki. A po drugie chciałbym mieć warsztat samochodowy tuningujący auta na bardzo wysokim poziomie zupełnie jak West Coast Customs. Teraz doszło jeszcze marzenie, żeby być dziennikarzem motoryzacyjnym. Słyszeliście na pewno tekst z filmu ,,Chłopaki nie płaczą'' ,,Musisz odpowiedzieć sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie co lubię w życiu robić, a potem zacznij to robić!''. Zadałem sobie takie pytanie i wyszło na to, że najlepiej pasowała by do mnie praca związana z motoryzacją.
                     Zboczyliśmy trochę z tematu. Jak bym miał spełnić swoje marzenia motoryzacyjne to kupiłbym kilka aut, o których zawsze marzyłem. Lancia Delta Integrale HF mnie zawsze przyciągała, jest to ładne włoskie auto, jednak ja bym swoje marzenie, ulepszył trochę. Wsadziłbym do niej jakiś mega mocny silnik co najmniej 900 koni mechanicznych, do tego stylizacja na klasyczną rajdówkę, z wielkim spojlerem, do tego wyścigowe hamulce, dobre fotele kubełkowe, opony wyścigowe, felgi oryginalne z rajdówki, pasy trzy punktowe, bym ją odchudził na maksa i wydech głośny bym wsadził, a reszta oryginalna. Drugie auto prozaiczna S 65 AMG z mocą i super brzmieniem. Trzecie auto to wściekło zielone Gallardo LP 570-4 Superleggera za szybkość. Maserati GranCabrio MC Stradale za to, że jest piękne i ma dźwięk silnika wywołujący gęsią skórę. Za wygodną szybkość wybrałbym Bentleya Continentala SuperSports Convertible. Lexus LFA też by znalazł miejsce w mojej kolekcji. I na koniec ukoronowanie kolekcji w postaci Pagani Huayry. Reszta samochodów to takie mniejsze marzenia. Kiedyś robiłem listę samochodów, które bym chciał i powyżej setki przestałem liczyć. Jest naprawdę wiele perełek samochodowych na świecie, każdy ma swoje auta marzeń, jestem ciekawy jakie auta wy byście wybrali.
                       Na koniec małe podsumowanie. Po tym tekście na język cisną się nazwy waszych moto marzeń. Widzimy też, iż każdy ma odmienny gust jeśli chodzi o wszystko czy to samochód, czy dom, czy też o jedzenie. Wychodzi też poważny wniosek, jeśli masz pasję to spróbuj z niej zrobić też pracę dającą satysfakcję. Ja męczył bym się w biurze, a w towarzystwie aut na przykład w salonie, warsztacie czułbym się dobrze. Na koniec stwierdzenie ,,marzenia się spełniają''. Jek chcecie się podzielić waszymi moto marzeniami, to piszcie komentarze, jak macie uwagi do tego co ja tu piszę to też możecie coś napisać. Niech benzyna będzie z wami...






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz